Monday, 14 May 2007

I d

I d - to tytuł ostatniej płyty AMJopek - mojej ukochanej artystki ... Cudowne piosenki, przepiękna i zaskakująca, wielowarstwowa i wielokulturowa muzyka, ale i nie mniej przejmujące i dające do myślenia teksty ... zasłuchuję sie więc i odkrywam ...
Dla zainteresowanych tłem ich powstania polecam jej stronkę : AMJ
Będę się tu dzielić tymi tekstami. Oto pierwszy:

Spróbuj mówić kocham

Spróbuj mówić kocham
każdym z twoich słów

Nie bój się zdziwienia
a świat Cię zachwyci znów

I spiesz się z czułością
Ktoś czeka na nią wciąż

Wiele czasu do stracenia
nie ma tu

Spróbuj mówić szeptem,
gdy wokoło zgiełk

Prawda sie nie zmienia
Dobroć nie zużywa się

I spróbuj zapomnieć,
że wszystko ma swój kres
Bo twój żal jest bez znaczenia
chyba wiesz

Tato ...
powtarzam Twoje słowa
To Twoje drogowskazy
Próbuję nimi żyć
Tato ...
ja jednak jestem słaba
i nie wiem
czy wybaczysz mi,
że taką jakiej mnie uczyłeś
nie umiem być
nie mogę być

Spróbuj mnie zrozumieć
gdy mam pytań sto
Twoje proste ścieżki,
dla mnie często kręte są

i w chwilach zwątpienia
zanim znajdę drogę swą
Będę błądzić
zanim wrócę do Twych rąk

Te słowa powstały pewnie z myślą o zmarłych Tatach Ani i Marcina, ale dla mnie są nie mniej prawdziwe w odniesieniu do Boga ... bardzo prawdziwa i bliska mi modlitwa ...

A odnośnie Id to tytuł jest wieloznaczny, ale dla mnie dziś, tu i teraz oznacza identity, moje ja - ciągłe odkrywanie Kim jestem, jaka jestem ...
A więc odkryję się trochę ... i bardzo bym chciała, poznać i Was ... prosze więc napiszcie mi kilka rzeczy o sobie , które chcielibyście, abym znała (przede wszystkim prosze o daty urodzin bo nie wszystkie mam) :
Uwielbiam ... scrapowanie i kartkowanie, słońce, morze, wiatr, muzykę (jazz!!!), książki, Taize, jedzenie (zwłaszcza owoce, orzechy i słodycze), herbatę, angielski, francuski, włoski, taniec, podróże, radiową trójkę (zwłaszcza Siestę), fotografię, obrazy Monet'a, haftowanie, zapach Kenzo d'eau, chodzić (... własnymi drogami), słuchać
Nie wiem jakie mam IQ ale wiem, że jestem wzrokowcem i kinestetykiem, i nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale zapachowcem też ;-)
Potrzebuję do życia ... wolności, niezależności, przyjaciół, Boga, nadziei, miłości, ciszy, chwil samotności, marzeń, tworzenia
Nieustannie szukam ... siebie, Boga, piękna, wolności, miłości, pokoju
Czekam na ... Miłość
Marzę o ... własnym domu nad morzem, rodzinie, zarabianiu na życie tłumaczeniami i scrapowaniem
Nie cierpię ... pośpiechu, zapachu rosołu, czerwonego
barszczu, prać, prasować, sprzątać, pisać, kłamać, być w dużej grupie i robić coś na zawołanie, decydować, oceniać
Pragnę żyć: ... uważnie, w zadziwieniu cudami codzienności; ufając Bogu; tak by nieść radość i nadzieję


The text above is a lyrics of one of the songs from the latest album of Anna Maria Jopek - my favourite Polish singer. It' s really great so I'll try to translate it to you, but not now, sorry ...
Instead for you I've got a great prayer I came across yesterday:
I shall try to drive all evil from my heart
and keep my love in flower,
knowing that you have your seat
in the inmost shrine
of my heart


And a few things I'd like you to know about me - please if you could write me also a few things about yourself you'd like me to know (first of all - date of your birthdays, as I don't know all of them!):
I love: scrapbooking and cardmaking, sun , sea, wind, music (jazz!), books, Taize!, eating(especially fruit, nuts and sweets), tea, English, French, Italian, dancing, travels, photography, Monet's paintings, cross-stiching, Kenzo d'eau scent, walking (... my own way), listen to others
To live hapily I need: ... freedom, independence, friends, God, hope, love, silence, time to be alone, dreams, create
I constantly seek: ... myself, God, beauty, love, peace
I wait for : ... Love
I dream about: ...my own home at the seaside, family, earning a living doing translations and scrapbooking
I hate:...being in a hurry, have deadlines, washing, ironing, cleaning, writing, lying, be in a large group of people, be dependent, decide, evaluate/judge
I want to live: ... attentively, in awe of small wonders that happen every day; trusting God; to spread hope and joy



2 comments:

Anonymous said...

A ja Wszystkim do zasłuchania na ciepłe wieczory polecam Dorotę Miśkiewicz:

Gdzieś biegniesz bez celu, wśród dni bez uśmiechu.
Wciąż dalej i dalej aż braknie Ci tchu.
Zatrzymaj się w biegu, obejrzyj za siebie.
A ujrzysz iskierkę co jeszcze się tli.

Gwiazdy topiły się w stawie w podnej nocy, dobry znak.
Ciągneły kluczem żurawie w zaroślach po o głowiu krzak; motyyle biły skrzydłami na swój ostatni, lecąc bal.
Wiatr dyrygował trzcinami w najcichrzej z koncertowych sal.

Gdzieś biegniesz bez celu, wśród dni bez uśmiechu.
Wciąż dalej i dalej aż braknie Ci tchu.
I wstajesz z męczony i żyjesz w pośpiechu,
i kładziesz się martwy do snu.
Zatrzymaj się w biegu, obejrzyj za siebie.
A ujrzysz iskierkę co jeszcze się tli.
I kota na płocie i ptaki na niebie i twarz
która czasem się śni.


Pójdzcie na łąkę posłuchać cykania świerszczy w kępie traw.
Tam nie potrzeba słów szukać, tam słowa podpowiada wiatr.
Pozbieraj gwiazdy niech płoną.
Życzenie w ciemne niebo rzuć.
Przygarnij miłość zranioną;
do zapomnianych wzruszeń wróć.

Gdzieś biegniesz bez celu, wśród dni bez uśmiechu.
Wciąż dalej i dalej aż braknie Ci tchu.
I wstajesz z męczony i żyjesz w pośpiechu,
i kładziesz się martwy do snu.
Zatrzymaj się w biegu, obejrzyj za siebie.
A ujrzysz iskierkę co jeszcze się tli.
I kota na płocie i ptaki na niebie i twarz
która czasem się śni.

almadr said...

Dziękuję - piękne